Cały odcinek znajdziesz w Playerze https://player.pl/playerplus/programy-online/kuba-wojewodzki-odcinki,455/odcinek-26,S29E26,208256Subskrybuj: http://www.yo 24 views, 5 likes, 2 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Storware: - Hej, Pecia, na co patrzysz? 樂 - A tak sobie spokojnie czatuję na koniec tygodnia… Chcielibyśmy mieć tyle Tłumaczenia w kontekście hasła "patrzysz na taką" z polskiego na angielski od Reverso Context: Kiedy patrzysz na taką kartkę od razu robi Ci się ciepło na duszy. Ludzie tak szybko odchodzą, spieszmy się ich nienawidzić (yeah, yeah) Lubią słuchać jak mi smutno, jak mi źle. Im pomaga, z drugiej strony boli mnie. Widzę, że boli jak się patrzą na Tłumaczenia w kontekście hasła "Dlaczego tak się na mnie patrzysz" z polskiego na angielski od Reverso Context: Dlaczego tak się na mnie patrzysz? Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Tłumaczenia w kontekście hasła "cały czas patrzysz za" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Cały czas patrzysz za mnie, teraz też. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Ciekawe co o mnie myślisz , gdy się tak słodko patrzysz :, Poznań (Poznan, Poland). 1,138 likes. Community Gdy tak patrzysz w moją stronę wszystko się chwieje trzymając się ciebie zamykam drzwinie robiąc hałasu tracę to co najpiękniejszeżycie nie mogę pomóc myśleniu czy jestem tak [] - Wiersz czarna mamba - Cytaty.info. ️ SUBSKRYBUJ - https://www.youtube.com/channel/UCAxJ0aniQO40AqD-J64Bc7Q?sub_confirmation=1 ⬅️📌 https://www.instagram.com/deepdanceofficial/📌 https://www.f Patrzysz się Lyrics: Nie mam siły na to / Nie mam siły, na ciebie, o nie / Zrobisz dla nich wszystko na świecie, a i tak będzie źle / Bez was ciężko, ale z wami nie jest jak w niebie / Czasem imv5GP. Ostatnio częściej patrzę w górę. Niekoniecznie na niebo – to byłoby zbyt proste. Niejeden w końcu już wydał z siebie myśl mądrą, zainspirowaną gwiaździstym niebem. Albo chociaż – czystym niebem. Niejeden człek może z oburzeniem mniejszym czy większym, rzucić w moją stronę: wolniej się nie da. Bo fakty są takie: patrząc w górę idziesz wolniej. Może niejedną darowiznę od losu, w postaci dychy lub dwóch, tak ominęłam. Bo wiadomo – idąc ze wzrokiem utkwionym w chodniku zwiększam swoje szanse na tego typu wzbogacenie się. Chyba jednak przeanalizowałam już dotychczas spotkane struktury chodnikowe. Alternatywą byłoby czytanie Internetów – co też patrząc “z góry” łatwiej czynić. Ale i Internety stały się przewidywalne. Dopóki nie spotkam czegoś nowego – zgłębię więc “styl wyższy”. I tu ośmielę podzielić się kilkoma swymi odkryciami. I mam nadzieję, ze nie będzie to poczytane jako zuchwałość – w końcu raz na 3 miesiące można się czymś ze światem podzielić. Spojrzałam w górę. Ponad dachem kamienicy, w której znajdowało się muzeum sztuki nowoczesnej, wychylał się nieśmiało i niewyraźnie niby “świetlik”, niby przeszklona “wieżyczka”. W gablocie – nawet najmniejszej informacji o jej istnieniu. Sprawdzić można było tylko w jeden sposób – przechodząc przez kilka wystaw sztuki współczesnej (tu głębokie wyrazy uznania – bez szydery – dla tych, którzy tworzą, interpretują i rozważają jej meandry). Pójście za tym “górnym spojrzeniem” skończyło się tak: I tam spojrzałam jeszcze raz w górę: I gdzieś indziej pozwoliłam sobie na wymowne spojrzenie ponad poziomem 170 cm. Widok jak “w każdym mieście”, w którym jeżdżą tramwaje. Spojrzałam w górę. I w mojej głowie znów pojawiła się przestrzeń – nieograniczona murami wzdłuż których idę, ziemią – do której mam tylko 170 cm. A amerykańscy naukowcy z uniwersytetu z Pensylwanii cieszą się, że ich badania dotyczące wpływu postawy ciała na nasze samopoczucie sprawdzają się. Idę wolniej. Ale fajniej. 🙂 VANESSA Będąc przy bramie mojego domu, nie wiedziałam co mam zrobić, jak się zachować. Z jednej strony mogłam się pożegnać i wyjść, ale z drugiej strony...no właśnie, co z drugiej strony? Nie wierzę, że to powiem, ale mała cząstka mnie chciała, żeby został ze mną. Przestraszyłam się tego telefonu i bałam co się może później stać. W domu i tak będę sama do wieczora, bo rodzice mają jakiś bankiet, bliźniaczki są u babci Vivanne a Alan gdzieś się pewnie szlaja z kolegami. - To...dzięki i...pa. - wypaliłam, naciskając na klamkę. Nic nie mówił więc wyszłam z auta. Rozejrzałam się, po czym otworzyłam furtkę i przebiegałam szybko do drzwi, które otworzyłam i po chwili byłam już w domu. Zamknęłam je na kilka spustów i oparłam się o nie, wzdychając. Podskoczyłam, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Moje serce zaczęło bić szybciej a moje nogi zrobiły się jak z waty. Teraz to już w ogóle jestem przerażona. - Vanessa. To ja, Owsik. - usłyszałam głos Sylesa. Spojrzałam przez judasza i faktycznie to był on. Odetchnełam z ulgą. Otworzyłam drzwi a chłopak szybko wszedł do środka. Zamknęłam je z powrotem i udałam się do kuchni. - Nawet ładnie tu masz. Nie tak luksusowo jak ja, ale widać, że to też nie kosztowało tanio. - skomentował, rozglądając się. Usiadł przy blacie i patrzył się jak nalewam sobie soku. Staliśmy naprzeciw siebie, dzielił nas blat kuchenny. - Co się tak patrzysz? - prawie, że warknełam, ale zorientowałam się o tym dopiero później. Za dużo dzisiaj emocji. - Hola, hola, spokojnie. - uniósł obronnie ręce. - Chciałem się tylko zapytać czy mi też nalejesz, ale chyba sam to zrobię. - dodał a mi zrobiło się trochę głupio, ale szybko przeszło patrząc na to co on mi robił. Wzruszyłam ramionami, idąc z kubkiem do salonu. Postawiłam go na stoliku a mój telefon w kieszeni zaczął dzwonić. W pewnym momencie chciałam piszczeć, ale nie mogłam. Wstrzymałam powietrze, siedząc sztywno na kanapie. - Odbierz. - rzucił Harry, siadajac na fotelu. Ogarnełam się i wyjęłam telefon. To tylko mama. Całe szczęście. - To moja mama. Siedź cicho. - oznajmiłam chłopakowi, który kiwnął głową, zajmując się telefonem. - Halo. - odezwałam się pierwsza. - Cześć, córcia. Chciała bym ci tylko powiedzieć, że nie wrócimy z tatą na noc. Bliźniaczki zostaną u babci Vivanne. Dopilnuj tam Alana, okej? - Okej, masz to jak w banku, mamo. - odparłam. - Odezwał się Nathan? - zapytała i musiałam aż wyjść z salonu, bo czułam się dziwnie w towarzystwie Stylesa, który co jakiś czas zerkał na mnie. I też nie chciałam, żeby dowiedział się, że mój brat zniknął. - Bo ja dzwoniłam do niego dzisiaj i nic. - powiedziała a ja westchnełam, myśląc jakby z tego wybrnąć. - Dzwonił do mnie dzisiaj, mówiąc, że chce trochę odpocząć. Pewnie wyłączył telefon. Nie musisz się mamo martwić. - uspokoiłam ją. Na szczęście uwierzyła, po czym pożegnała się ze mną. - Dobra, koniec tej gierki. - odwróciłam się w stronę Harry'ego. Stał oparty o ścianę. Uniosłam czoło. - Wiem, że Nathan zniknął. - oznajmił a mnie wcięło. Chociaż biorąc od uwagę słowa Tony'ego, że już zaczynają gadać na ten temat to nie powinno mnie dziwić. - Nieźle sobie naskrobał. - parsknął a we mnie zawrzało. - To nie jest śmieszne. - warknełam, podchodząc do niego. - Trochę jest. Był tak głupi, że... - uniosłam rękę, by mu przywalić w twarz, jednak szybko mnie zatrzymał. O skurwysyn to ma refleks. - Myślałaś, że ci się uda? Biłem się już tyle razy, że nie dam rady tego zliczyć. Musiało to z daleka dziwnie wyglądać. Staliśmy blisko siebie, ja z uniesioną ręką, którą trzymał. - Lepiej mi powiedz po co mnie śledziłeś. Nudzi ci się w życiu? - puścił moją rękę, więc się odsunełam od niego. - Uwierz mi, że gdybym nie musiał, to bym tego nie robił. - powiedział czym się już przyznał. Usiadłam na krześle, patrząc na niego, gdy wciąż był oparty o ścianę. - Dlaczego? - zapytałam, na co on odszedł od ściany, zbliżając się do mnie. - Nie powinno cię to obchodzić. - oznajmił. Prychnęłam, uderzając w stół. - Ależ oczywiście, że powinno! Mów i mnie nawet nie denerwuj! - podniosłam głos, gestykulując rękoma. Harry tylko stał i się patrzył na mnie z uniesionym czołem. No tak, dla niego wszystko komicznie wygląda. - To twój brat... - zaczął a więc mu nie przerywałam chociaż po tym zdaniu miałam ochotę. - Poprosił mnie, żebym cie przez parę dni śledził. Cytuję "pilnował, żeby nic się tobie nie stało, póki on nie ogarnie swoich spraw". Tyle. - wzruszył ramionami, jak by to była normalna rzecz. Może to dla niego było normalne, może nie pierwszy raz to robił, ale dla mnie nie było ani trochę. Przecież takie rzeczy nie dzieją się na codzień. - No nie wierzę. - westchnełam, łapiąc się za głowę. - Uwierz mi, nie robiłem tego, bo tak chciałem. Nigdy w życiu. - mruknął. - Nawet tak nie pomyślałam, proszę cię. - prychęłam. - I co teraz? Dalej zamierzasz mnie śledzić? - No jeżeli będziesz o tym wiedzieć to nie wiem czy to można nazwać śledzeniem, ale tak coś w tym stylu. - kiwnął głową. - I dopóki twój brat nie wróci. - Mam nadzieję, że to się szybko skończy. - jęknęłam, kładąc głowę na stół. Miałam położoną głowę w bok, przez co miałam widok na owsika, który również się na mnie patrzył. Kiedy Styles miał coś powiedzieć zabrzmiał dzwonek do drzwi. Spięłam się totalnie, odwracając wzrok na drzwi a potem ponownie na chłopaka. - Siedź tu. Zobaczę kto to. - rozkazał mi, idąc do przedsionka. Słyszałam później jak otwiera komuś drzwi i z kimś rozmawia a sekundę później w korytarzu pojawił się Nathan. - Już po wszystkim. Załatwiłem to. - powiedział, wycierając cięknącą krew z nosa. I przy okazji oni załatwili ciebie, braciszku. *** Hej hej! Jak tam niedziela? Ja wstałam o 8, ale później poszłam dalej spać i obudziłam się o 13 😅 tak żyć to można i najwyraźniej dzisiaj pójdę bardzo późno spać 😂 Jak rozdział? Podoba sie? Jakie wrażenia? Spodziewaliście się tego czy raczej coś innego? 🤔 Zbliżamy się do momentu w którym Van i Harry będą spędzać czas ze sobą coraz więcej 😏 I tak długo czekaliście za co przepraszam, ale taki był zamiar 😊 W końcu ani Van ani Harry nie są uległymi osobami 😅 Miłego dnia! All of love xx GłównaPoczekalniaVideo TOP Generator Dodaj hopa Poprzedni Następny CO TAK SIE PATRZYSZ ?! 4 3 Dodaj własny tekst do obrazka! Kopiuj link Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Dodano przez: milczar163 Komentarze Zobacz również: Lof is in de er Lof is in de er dodano przez: duo33 2022-07-26 0 31 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Logiczne Logiczne dodano przez: Monik 2022-07-26 0 40 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Bolesne i smutne widoki - Bolesne i smutne widoki - dodano przez: 2018-11-09 45 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Logika świata czarodziejów Logika świata czarodziejów dodano przez: zulugula 2022-07-26 0 27 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Łazienka Łazienka dodano przez: Kaska_29 2022-07-26 0 54 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Korwin i herbata Korwin i herbata dodano przez: djmaniek12 2022-07-26 0 45 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Paul nie żyje i jest pyszny Paul nie żyje i jest pyszny dodano przez: KONRAD1990 2022-07-26 0 38 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Operacja Operacja dodano przez: natalka21 2022-07-26 0 58 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Warto się upewnić Warto się upewnić dodano przez: bania656 2022-07-26 0 35 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół